W cyklu Poszukiwaczki, poświęconemu kobietom zawodowo zajmującym się badaniem i wydobywaniem herstorii przedstawiamy historyczkę literatury i pisarkę Joannę Jurgałę-Jureczkę.
Joanna to autorka felietonów, tekstów naukowych oraz licznych bestsellerów, ale przede wszystkim badaczka i ekspertka zajmująca się życiem i twórczością rodziny Kossaków. Wśród artykułów i publikacji o tematyce naukowej i popularnonaukowej jej autorstwa znajdują się m.in. “Kobiety Kossaków”, “Zofia Kossak. Opowieść biograficzna” czy “Kossakowie. Tango”. Jej praca doktorska napisana pod kierunkiem prof. zw. dr hab. Krystyny Heskiej-Kwaśniewicz nosiła tytuł: Oswajanie “nieznanego kraju”. Śląsk w życiu i twórczości Zofii Kossak.
Joanna piastowała także stanowisko kierowniczki Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej w Górkach Wielkich i współpracowała z autorami filmów dokumentalnych jej temat, m. in. „Errata do biografii”.
Jak pamiętacie to właśnie od krakowskiej Kossakówki, czyli rodzinnej posiadłości tej artystycznej rodziny, w której mieszkały Maria Pawlikowska-Jasnorzewska i Magdalena Samozwaniec, rozpoczęła się nasza muzealna przygoda. Zainspirowane historią posiadłości i jej niezwykłych mieszkanek, o których czytałyśmy w książkach Joanny, postanowiłyśmy stworzyć Muzeum HERstorii Sztuki, czyli nowoczesny salon otwarty, a Kossakówny mianować naszymi przewodniczkami.
Jako wielowymiarowa kobieta Joanna Jurgała-Jureczka pracowała także jako nauczycielka i dziennikarka, autorka książek i opracowań dotyczących okresu XX-lecia międzywojennego oraz czasów PRL-u. Jest żoną i matką, mieszkanką Śląska Cieszyńskiego, a prywatnie “wspieraciółką” naszego muzeum.
Na pytanie co jej zdaniem daje kobietom poznawanie historii innych kobiet Joanna odpowiada:
“Odpowiedź jest zawarta w pytaniu. To poznawanie historii i poznawanie kobiet. Okazuje się bowiem, że ubrane w inne kostiumy, z innych epok – zasznurowane w sztywnym gorsecie i w luźnej bluzce; w niewygodnej, szerokiej krynolinie i dopasowanym, stylowym żakieciku – kochamy tak samo, cierpimy tak samo, myślimy podobnie. Przeżyłam wiele wzruszeń wydobywając z cienia panie, dziewczyny i nobliwe matrony, które okazały się nie często barwne, figlarne, pełne życia, interesujące, ambitne i odważne, choć historia chciałaby je postawić do kąta. Często bywało tak, że poprzez listy, dokumenty, bibelociki i pozornie niewiele znaczące drobiazgi, powierzały mi swoje tajemnice, odsłaniały woalkę, żebym zobaczyła ich prawdziwą twarz. Warto było”
Zachęcamy do zaznajomienia się z twórczością naszej dzisiejszej bohaterki – tak jak ona i my niestrudzenie zgłębiamy twórczość i herstorie naszych poprzedniczek
Autorką grafiki jest Marta Szmyd.