Niewidzialne? Kulturowe aspekty „niewidzialności” kobiet

Rozważając sytuację kobiet w społeczeństwie, często odwołujemy się do rozmaitych metafor. Simone de Beauvoir zwracała uwagę na to, że mężczyźni traktują kobiety w kategoriach „Innego”1. Kobiety stanowią połowę ludzkości, a jednak często czują się „mniejszością”. Nie chodzi tu o ich liczbę, ale o społeczny status, równość traktowania czy możliwości realizowania potrzeb i oczekiwań. Kolejna metafora, która pojawia się w tych rozważaniach, i której trzeba poświęcić najwięcej uwagi, to „niewidzialność”. Chodzi tu o rozmaite wymiary funkcjonowania kobiet w życiu zbiorowym, zwłaszcza kulturowe, społeczne czy gospodarcze. 

Niewidzialność oznacza szczególny rodzaj dyskryminacji, dotkliwej, bo skutecznej, przemocowej, bo narzuconej przez silniejszą grupę i wzmacnianej m.in. przez kulturę, ale jednocześnie trudnej do uchwycenia, bo w pewnym sensie subtelnej, przejawiającej się w niedostrzeganiu, usuwaniu w cień, ukrywaniu, zapominaniu, nieobecności w głównym nurcie dyskursu czy w głównym nurcie życia społecznego. Tych przejawów niewidzialności jest oczywiście więcej, w różnych społeczeństwach są one odmienne, mogą być także stopniowalne. Niektóre rodzaje niewidzialności dotykają wszystkich kobiet, inne zaś – kobiet w konkretnym wieku czy o określonym statusie społecznym, należących do konkretnej całości kulturowej (np. narodu czy wspólnoty religijnej). Nawet jednak w najbardziej rozwiniętych i nowoczesnych krajach, mimo kodeksów zapewniających „równe traktowanie”, pewne obszary niewidzialności kobiet trwają i mają się znakomicie.

Szukając genezy tych zjawisk, warto przytoczyć za historyczką Ute Frevert charakterystykę obu płci z dziewiętnastowiecznej encyklopedii: „I tak w ogólności [płeć] męska jest silniejsza w porównaniu z żeńską, podporządkowuje sobie tamtą, z siebie samej na żeńską oddziałuje, ożywia ją, uduchawia. Płeć żeńska w porównaniu z męską jest delikatniejsza, podporządkowuje się tamtej, przyjmuje, kształtuje, karmi, a wreszcie rodzi”. I dalej: „Niewiasta ogranicza się do wąskiego kręgu, który jednak łatwiej na wskroś przenika; więcej ma cierpliwości i wytrwałości w drobnych pracach. Mężczyzna musi zdobywać, kobieta usiłuje zachować; mężczyzna przemocą, niewiasta dobrocią lub fortelem. On należy do życia zgiełkliwego, publicznego, ona do kręgu cichego, domowego”2.

Encyklopedia sprzed 100 lat, ale obraz miejsca kobiety i mężczyzny w życiu społecznym brzmi bardzo znajomo. Nawet jeśli dziś rola kobiety nie jest całkowicie ograniczona do „kręgu cichego, domowego”, to nadal wzór kulturowy żony i matki jest niezwykle ważny. Kobieta, zdaniem znacznej części społeczeństwa, sprawdza się zatem najlepiej w zawodach zgodnych z jej domowymi obowiązkami i z jej „kobiecą” naturą. Mężczyźni nie są jednak ograniczeni przez rolę rodzicielską i zatem w pełni uczestniczą w świecie poza domem. Ich rola: żywiciela, obrońcy popycha ich do zwiększonego wysiłku. Można z pewną przesadą powiedzieć, że dla mężczyzny „właściwym” (czyli zgodnym z predyspozycjami naturalnymi) środowiskiem jest społeczeństwo (czy państwo), a dla kobiety – dom i rodzina 3.

Taki jest historyczny kontekst miejsca i ról społecznych przedstawicieli obu płci charakterystyczny dla wielu społeczeństw, w tym także polskiego. 

W relacjach społecznych niewidzialność dotyka kobiet w rozmaity sposób. Wymagania ról podstawowych (w naszej kulturze to przede wszystkim rola żony i matki) powodują często brak postrzegania innych obszarów działania i innych ambicji jako ważnych. Sprzyja temu wskazany wyżej fakt niższych zarobków kobiet czy trudniejszej drogi do awansu zawodowego. Ponadto w związku z częstym wartościowaniem kobiet przede wszystkim przez pryzmat urody, wdzięku, młodości, starsze kobiety nie są postrzegane jako osoby pożądane w relacjach towarzyskich. Same także często odczuwają starzenie się jako coś trudnego, a nawet przygnębiającego, tym bardziej, że otoczenie lepiej akceptuje zmiany wyglądu starzejącego się mężczyzny niż kobiety. Zatem w przypadku kobiet częściej pojawiają się próby aktywnego przeciwdziałania starzeniu się (chirurgia plastyczna, sposób ubierania się, aktywność fizyczna), a czasem nawet samowykluczanie się z różnych społecznych sytuacji4. Kobiety odrzucające stereotyp „starszej pani” czy „babci” są traktowane jako wyjątkowe. O  niedawno zmarłej Iris Apfel, amerykańskiej bizneswoman, autorka artykułu pisze: „Ma 102 lata i nosi co chce. Jest ikoną stylu (…) uważa, że ubieranie się pod względem wieku to głupota. (…) uważa, że nie ma ram wiekowych dla żadnych ubrań. Podpisała kontrakt z IMG w 2019 roku jako modelka w wieku 97 lat i wystąpiła w filmie dokumentalnym Iris z 2014 roku. Dzięki niezwykle kolorowej garderobie Costume Institute w The Metropolitan Museum of Art zaprezentował jej biżuterię i ubrania”5. To raczej jednak wyjątek niż reguła i pewnie dlatego zyskuje rozgłos. 

 Ponadto w świadomości społecznej funkcjonuje wiele stereotypowych przekonań na temat kobiet w starszym wieku, sytuujących je w ściśle określonych rolach: babci opiekującej się wnukami, pomocnej sąsiadki czy aktywnej parafianki. Portret starszej kobiety występujący w rozmaitych przekazach kulturowych często bywa negatywny: niesympatyczna teściowa w reklamie, nudna samotna wdowa snująca rozwlekłe historie czy podejrzliwa starsza pani wyglądająca z mieszkania przy każdym hałasie dobiegającym z klatki schodowej itd. Starsze kobiety przedstawione są jako „zabawne” postacie w filmach, książkach. To sprzyja, oczywiście, takiej niewidzialności w wymiarze społecznym, zaszeregowaniu jako osoby mniej pożądanej w naszym bliskim otoczeniu.

Niewidzialne społecznie są zwłaszcza kobiety, które w jakimś stopniu są „inne”, trudne do zaakceptowania. Dotyczy to na przykład kobiet nieheteroseksualnych, mieszkających w małych miejscowościach. Doświadczają one często tzw. dyskryminacji krzyżowej (tj. dyskryminacji ze względu na więcej niż jedną cechę). W tym przypadku chodzi o to, że lesbijki czy biseksualistki są niewidzialne (czy słabo widoczne) w grupie osób LGBTQ+ ze względu na płeć, a ze względu na miejsce zamieszkania (wieś, małe miasteczko) narażone są na silniejszą nietolerancję ze względu na arbitralne oczekiwania wobec kobiet6.

W swojej najnowszej książce Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn, Caroline Criado-Perez pokazuje inne niebezpieczeństwo tego stanu „niewidzialności” w odniesieniu do kobiet (choć podobne problemy mogą też dotyczyć innych grup mniejszościowych). Chodzi o to, że gromadzone dane różnego typu (np. dane medyczne, dotyczące sytuacji na rynku pracy, przedstawiające zarobki) nie uwzględniają kobiet. Wiedza o ich problemach i specyficznych potrzebach jest znacznie mniejsza. Te dane później stają się podstawą podejmowania decyzji, które w tym sensie są tendencyjne, a nawet niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę fakt, że big data stają się podstawą rozmaitych algorytmów. Oddajemy zatem, w jakiejś części, władzę decyzyjną w „ręce” technologii, co może wzmacniać schematy patriarchalne w szukaniu rozwiązań. Criado-Perez przytacza znaczenie niepełności danych dotyczących bezpieczeństwa samochodów dla większego zagrożenia kobiet skutkami wypadków drogowych. Manekiny używane do testowania zderzeniowego w produkcji aut są oparte na wymiarach męskich, a zamiast specjalnego manekina kobiety używa się często pomniejszonego manekina męskiego (!). To jedna z przyczyn, przez które ryzyko poważnego uszkodzenia ciała w wypadku jest dla kobiet 50% większe niż dla mężczyzn. Dane medyczne, na przykład dotyczące symptomów zawału, uwzględniają przede wszystkim cechy mężczyzn. Zdarza się zatem, że zawał u kobiety diagnozowany jest zbyt późno. Co więcej, to sytuacja, w której standardowo podaje się kobietom te same leki, co mężczyznom, choć to nie zawsze jest skuteczne7

Problemy i sprawy kobiet są także mniej obecne w mediach, z wyjątkiem tematów dotyczących wychowywania dzieci, spraw prowadzenia domu itp., a zatem zgodnie z wyżej przytoczoną wizją kobiety z dziewiętnastowiecznej encyklopedii, według której dom jest właściwym miejscem dla kobiety i przedmiotem jej troski. 

Opublikowany w 2022 roku Raport Krajowy dla Polski w ramach Globalnego Projektu Monitorowania Mediów wykazał, że obecność kobiet w mediach w 2021 roku pozostawała nadal niska (27%). Podobnie niska (i niższa) jest reprezentacja także rozmaitych mniejszości, których sprawy i problemy, nawet jeśli są tematem przekazu, nie są przedstawiane przez ich przedstawicieli. W skali Europy kobiety, związane z różnymi mediami, częściej pisały artykuły na tematy dotyczące  płci, edukacji, problemów zdrowia, polityki społecznej, podczas gdy mężczyźni częściej zajmowali się polityką państwa, sprawami międzynarodowymi, działaniami rządu, przestępczością. Interesujące, że w Polsce, po budzącym wyraźny sprzeciw przede wszystkim środowisk kobiecych, orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku w sprawie przerywania ciąży, na krótko w mediach wzrosła liczba kobiet komentatorek (do 46% wszystkich gości w różnych programach). Niestety już po niespełna miesiącu sytuacja zmieniła się na „normalną”, czyli do udziału kobiet w programach publicystycznych na poziomie 21%. 

Analiza mediów w Polsce z 2021 roku pokazała, że od 2010 roku (pierwszy raport) niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o równość płci w mediach informacyjnych w Polsce. Co więcej, nadal w tematach dotyczących kobiet zabierają głos przede wszystkim mężczyźni8.

Inny element tej społecznej niewidzialności kobiet związany jest ze sposobem projektowania i organizowania przestrzeni mieszkalnej, przestrzeni pracy i tzw. trzeciej przestrzeni, czyli rekreacji, rozrywki, uczestniczenia w życiu publicznym. To temat na znacznie dłuższe rozważania, jednak warto przynajmniej nazwać część istniejących w tej sferze problemów. 

W badaniach rejestruje się różne wzory poruszania się po mieście dla kobiet i mężczyzn. Jak wskazuje Agnieszka Labus kobiety częściej niż mężczyźni poruszają się pieszo, korzystają też z komunikacji publicznej zdecydowanie więcej w ciągu dnia. Kobiety czują się także częściej niż mężczyźni zagrożone w przestrzeni publicznej. Poza tym warto zauważyć, że organizacja przestrzeni miejskich w dużym stopniu pomija potrzeby takich grup użytkowników jak kobiety, realizujące zadania opiekuńcze, osoby z niepełnosprawnością, osoby starsze itd.9 Niewidzialność dotyka zatem kobiety w mieście. Władze miasta, osoby decydujące o sposobach planowania i organizowania przestrzeni nie dostrzegają ich obecności i specyfiki potrzeb.

W raporcie dotyczącym korelacji płci i mobilności stwierdzono, że rozwiązaniem dla planowania transportu i infrastruktury w miastach nie jest „planowanie uniwersalne”, ale właśnie „planowanie z uwzględnieniem aspektu płci”. Chodzi o to, że to pierwsze, ze względu na sposób definiowania norm będących podstawą proponowanych rozwiązań, przynosi większe korzyści mężczyznom niż kobietom (a także, dodajmy: osobom z niepełnosprawnościami, mniejszościom itd.) Te grupy nie mają zazwyczaj odpowiednio licznego przedstawicielstwa w urzędach różnego szczebla i stąd mniejszą siłę wpływu10.

Miasta to przestrzenie, z których pewne grupy (w tym także kobiety) bywają wykluczane i odsuwane w sferę „niewidzialności”. W studium społecznych relacji zachodzących w obrębie jednej przestrzeni J.S. Duncan Jr i in., analizując zachowanie kobiet należących do niższej warstwy społeczności Hyderabadu zauważyli, że przechodząc przez obcy teren (wracając z pracy w bogatej dzielnicy miasta) starają się iść szybko, jedna za drugą, tak, aby zajmować jak najmniej miejsca .11 Związane to było z brakiem poczucia bezpieczeństwa w tej „nieswojej” części miasta, ale także z określonymi oczekiwaniami wobec zachowania kobiet w przestrzeni publicznej w tym kraju. Oczekiwano od nich, że na ulicy będą niewidzialne, przechodzące szybko, bez zwracania na siebie uwagi, bezszelestnie.

Nawet jednak w krajach wysoko rozwiniętych, jak Austria, kobiety były do niedawna niewidzialne w przestrzeni miasta. Dopiero od połowy lat 90. XX w. zaczęto w Wiedniu wprowadzać zasady równouprawnienia kobiet i mężczyzn w politykach miejskich. W tym także kwestie nazw ulic czy placów, ikonografii występującej w miastach itp. 12 Analizy funkcjonowania kobiet w miastach podejmowane były także przez Stowarzyszenie Metropolis Women w 2019 roku13.

Kobiety na rynku pracy zajmują pozycje niższe. To znaczy,że częściej wykonują zawody niskopłatne, nie cieszące się wysokim prestiżem. Nawet na tych samych stanowiskach zarabiają często mniej niż mężczyźni (w Polsce 65% zarobków mężczyzn), w mniejszym stopniu uczestniczą w szkoleniach czy korzystają z innych form podnoszenia kwalifikacji i zwiększania swoich szans awansu. Niewidzialność kobiet w znacznej części historii gospodarczej wielu krajów związana jest z procesami wykluczania kobiet z rynku pracy (w USA dopiero w 1964 roku zniesiono prawo zakazujące kobietom zamężnym podejmowania pracy zarobkowej)14. Z drugiej strony kobiety były „od zawsze”, i nadal są, znacznie bardziej obciążone pracami domowymi i opieką nad dziećmi. Nadal zatem aktualne jest stare angielskie przysłowie: „dla mężczyzn praca kończy się z zachodem słońca. Praca kobiet jednak nie jest nigdy zakończona”.

Ta „druga” praca kobiet jest nie tylko niekończąca się, ale jest także „niewidzialną”, zdegradowaną, nisko wartościowana. Oficjalnie praca domowa, czyli zajęcia związane z przygotowywaniem jedzenia dla rodziny, wychowaniem dzieci, prowadzeniem gospodarstwa domowego, uprawianiem ogródka itd., jest pracą nieproduktywną. Z przyjmowanego przez orientację feministyczną punktu widzenia w rozważaniach zagadnień społecznych, praca domowa, a także rodzenie i wychowywanie dzieci są pracami produktywnymi dla społeczeństwa, a zwłaszcza bezpośrednio dla mężczyzn. Społeczeństwo odnosi korzyści, ponieważ kobiety troszczą się o następne generacje, produkują dobra, wykonują usługi wewnątrz gospodarstwa domowego i utrwalają porządek społeczny, w którym funkcjonują.

Z różnych analiz wynika, że, na przykład, w Polsce, niewidzialność kobiet w wymiarze gospodarczym przyczynia się do marnowania znacznego potencjału. Dane dotyczące edukacji wskazują, że 66% absolwentów uczelni wyższych to kobiety (!), jednak ten zasób kompetencji i wiedzy nie przekłada się w odpowiednim stopniu na obecność kobiet w gospodarce, zwłaszcza na najwyższych stanowiskach. Największe nierówności notuje się w branżach tradycyjnie uznawanych za męskie (finanse, giełda, nowoczesne technologie, motoryzacja). Można tu wskazywać różne przyczyny tego stanu rzeczy, w tym chociażby brak systemowych rozwiązań wspierania kobiet (i mężczyzn) w realizowaniu rodzicielstwa czy stereotypy kulturowe, jednak w tych rozważaniach ważne wydają się postawy samych kobiet akceptujących w pewnym stopniu zarówno nierówności płacowe, jak i „zasadę” pierwszeństwa mężczyzn w awansach 15

W okresie  pandemii  sytuacja kobiet na rynku pracy pogorszyła się, w związku z zamknięciem żłobków, przedszkoli, przejście szkół na zdalny system nauczania. Kobiety, nawet te pracujące zawodowo, i tak są w większym stopniu niż mężczyźni, zaangażowane w prace domowe, opiekę nad dziećmi czy starszymi i chorymi członkami rodziny. 16 Tym bardziej w warunkach, kiedy dostęp do usług publicznych został znacząco utrudniony. Dotyczy to kobiet we wszystkich grupach wykształcenia, także naukowczyń. 

Kobiety są niewidzialne również w polityce. Wprawdzie, jak pisali eksperci Kancelarii Senatu w 2019 roku, w ostatniej dekadzie nastąpił największy (w porównaniu z innymi obszarami aktywności) wzrost udziału kobiet we władzy, jednak dysproporcja między kobietami i mężczyznami pozostaje tu najbardziej znacząca. Ani w Komisji Europejskiej, ani w parlamentach krajów członkowskich UE nie osiągnięto równego udziału kobiet na najwyższych stanowiskach 17. Według Gender Equality Index Polska w 2021 zajmowała 23 miejsce z wartością GEI na poziomie 56,6, podczas gdy dla całej Unii Gender Equality Index wynosi 68. (Im bliżej 100 tym lepiej). W obszarze równego dostępu do władzy Polska uzyskała wynik jedynie 31,5 (dla całej Unii – 55).18 

Aktualny rząd (powołany 13 grudnia 2023 roku) może być oceniany wyżej. Obecność kobiet zwiększyła się do 34,6% procent (co przeniosło Polskę do „wyższej ligi europejskiej” w kwestii równego dostępu) 19. Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że są to raczej resorty zajmujące się sprawami uznawanymi tradycyjnie za „kobiece” jak Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Edukacji, obszar polityki senioralnej czy społeczeństwa obywatelskiego. Pewien zakres niewidzialności kobiet w polityce zatem pozostaje – gospodarka, finanse, polityka zagraniczna, energetyka itp. to nadal resorty powierzane mężczyznom. 

W uzupełnieniu kulturowych aspektów niewidzialności kobiet, warto pokazać jej związki ze społecznymi funkcjami kultury. Każda zbiorowość wytwarza własną wersję kultury, która jest, w znacznym zakresie, „szyta na miarę”, kreowana zgodnie z potrzebami i wyzwaniami tej zbiorowości. W tym sensie kultura wytworzona np. przez społeczeństwa północnoamerykańskie odpowiadała (i wciąż odpowiada) na wyzwania związane ze specyfiką kształtowania się i funkcjonowania tych zbiorowości, składających się z wielu grup o odmiennych przekonaniach, wierzeniach, tradycjach, a z kolei kultura polska, zwłaszcza w XVIII i XIX wieku, odpowiadała przede wszystkim na potrzeby społeczeństwa pozbawionego własnego państwa i zagrożonego utratą tożsamości narodowej. Kultura dostosowana do specyfiki danej całości społecznej pełni ważne funkcje związane przede wszystkim z trwaniem i rozwojem takiej całości. Determinują one miejsce różnych grup (na przykład kobiet i mężczyzn czy różnych grup wiekowych) w strukturach społecznych, wzajemne relacje tych grup, ich powinności i ewentualne przywileje. Wśród tych funkcji pojawia się np. zapewnianie ładu społecznego i harmonijnego działania całości, co oznacza, że jedne grupy są podporządkowane innym i ograniczane poprzez nakazy kulturowe. Wiąże się z tym funkcja integracyjna kultury, która wyraża się w promowaniu wartości, wokół których można budować poczucie jedności, wspólnoty. Nie zawsze wszystkie grupy mają jednakowy udział w ustalaniu tych wartości „jednoczących”, niektóre są podporządkowane innym w imię celów nadrzędnych – np. suwerenności czy sprawowania władzy nad jakimś obszarem. Inna funkcja to objaśnianie rzeczywistości zgodnie, najczęściej, z interesami grupy (grup) najsilniejszej. W społeczeństwach patriarchalnych grupy o ograniczanej sprawczości czy znaczeniu to są właśnie kobiety, dzieci (zwłaszcza dziewczynki), w pewnych systemach społecznych także osoby z mniejszościowych grup etnicznych czy religijnych. 

Utrwalaniu tego porządku służy inna funkcja kultury – socjalizacyjna, która m.in. wprowadza nowe pokolenia w świat znaczeń i wartości, określa sposoby realizowania ról społecznych. Wielka rolę odgrywa tu dziedzictwo kulturowe, dostarczające wzorów osobowych (bohaterów) wartości nadrzędnych. Jednak analiza dziedzictwa kulturowego wielu społeczeństw pokazuje, że dorobek kobiet, czy to w sferze sztuki, czy w sferze nauki, często jest niedostrzegany lub lekceważony 20

Innym czynnikiem utrwalającym porządek społeczny jest oczywiście język, który jest nie tylko narzędziem do opisywania rzeczywistości i komunikowania się z innymi, ale także jest jednym z narzędzi kształtujących świat społeczny. Sposób, w jaki postrzegamy i oceniamy otaczające nas zjawiska, jest związany z charakterystycznymi cechami języka, jakim się posługujemy. Nie jest zatem obojętne, czy opisujemy świat, używając męskich nazw zawodów i ról np. administracyjnych czy wprowadzamy równolegle ich żeńskie odpowiedniki. W tym drugim przypadku utrwala się przekonanie, że poszczególne profesje czy stanowiska są dostępne na równych zasadach dla osób różnej płci. A to ważny element procesu socjalizacji. Język opisu naszego świata, naszej historii i teraźniejszości powinien być „pełny” w tym sensie, że nie odzwierciedla tylko „męskiego” czy tylko „żeńskiego” wariantu i, co szczególnie istotne, nie utrwala tego dominującego w polskiej (i nie tylko) kulturze patriarchalnego obrazu społeczeństwa.

Tymczasem kobiety są niewidzialne również w komunikatach językowych. Słowo: „studenci” może określać zarówno grupę samych mężczyzn studentów, jak i grupę złożoną ze studentek i studentów, podczas gdy „studentki” – to same kobiety. Oznacza to, że warto podejmować wysiłki na rzecz wprowadzania i utrwalania w świadomości społecznej żeńskich nazw dla zawodów, pozycji społecznych, ról pełnionych w różnych obszarach życia społecznego, gospodarczego czy politycznego. Takie feminatywy mają znaczenie dla procesu budowania tożsamości i samoidentyfikacji, a także poczucia własnej wartości, jako pełnoprawnego uczestnika/uczestniczki życia zbiorowego.

Prof. dr hab. Anna Karwińska. Emerytowana wykładowczyni Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

  1. S. de Beauvoir,  Druga płeć, wyd. Czarna Owca, Warszawa 2014, s. 34–35.
  2. U. Frevert, Mąż i niewiasta. Niewiasta i mąż. O różnicach płci w czasach nowoczesnych, Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1997, s. 35–36.
  3. Warto tu, przy okazji zauważyć, że jeszcze w latach 70. XX wieku amerykańskie badania nad ruchliwością społeczną skupiały się na analizowaniu postaw i zachowań mężczyzn, problematyce „kobiecej”, przenosząc do studiów nad rodziną. A. Kemp, Women’s Work. Degraded and Devaluated, Prentice Hall, Englewood Cliffs, New Jersey 1994, s. 65.
  4. D. Niewiedział, Wybrane psychospołeczne czynniki funkcjonowania i adaptacja do wdowieństwa starzejących się kobiet, w: Starość. Poznać. Przeżyć. Zrozumieć. red. M. Halicka i in. Wydawnictwo Uniwersytetu Białostockiego, Białystok 2016, s. 230–233.
  5. K. Grzegorczyk, Ma 102 lata i nosi co chce. Jest ikoną stylu, https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,30503683,ma-102-lata-i-jest-ikona-stylu-uwaza-ze-ubieranie-sie-stosownie.html, [online: luty 2024 r.].
  6. Niewidoczne (dla) społeczności. Sytuacja społeczna lesbijek i kobiet biseksualnych mieszkających na terenach wiejskich i małych miastach w Polsce. Raport z badań, red. J. Struzik, Fundacja Przestrzeń Kobiet, Kraków 2012.
  7. Rozmowa Ewy Drygalskiej z Caroline Criado-Perez, https://www.dwutygodnik.com/artykul/9072-ukryte-w-danych.html?print=1, [online: luty 2024 r.].
  8. Globalny Projekt Monitorowania Mediów 2020, Polska. Raport Krajowy, styczeń 2022 s. 11-12
  9. A. Labus, Strategia równości płci w kontekście zrównoważonego planowaniaprzestrzeni publicznych, w: Rozwój obszarów miejskich w polityce regionów, red. A. Klasik i F. Kuźnik, PAN KPZK, Warszawa 2015,
  10. Raport Smart Mobility Ramboll, https://pieing.cafe/wp/kobieta-w-miescie/, [onlne. luty 2024 r.].
  11. Duncan Jr, J.S., Duncan, J., G., ResidentialLandscapes and Social Worlds. A Case Study in Hyderabad, Andhra, Pradesh, w: An Exploration of India, red. D. E,Sopher, Cornell University Press, Ithaca 1980.
  12. Vienna gender mainstreaming. Sharing a Fair City. Case study, „Urban Solutions”
  13. Safety and Public Space: Mapping Metropolitan Gender Policies, https://www.metropolis.org/sites/default/files/resources/Mapping_metropolitan_gender_policies_0.pdf, [online: luty 2024 r.].
  14.  K. Zarzecka, Równouprawnienie sposobem na rozwój gospodarczy, https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/rownouprawnienie-sposobem-na-rozwoj-gospodarczy, [online: luty 2024 r.].
  15. Czas na kobiety w polskiej gospodarce, Raport Klubu Inwestorek Indywidualnych, s. 4–5, www.kii.org.pl, [online: luty 2024 r.].
  16. Kobiety i mężczyźni w domu, Komunikat z badań CBOS, nr 127 , na www.cbos.pl, [online: luty 2024 r.].
  17.  Kobiety w polityce. Statystyki międzynarodowe. Opracowania tematyczne OT-676, Kancelaria Senatu Warszawa 2019.
  18. M. Chrzczonowicz, Jestem Polką i obowiązki mam inne? Bo jest 2022 (w Polsce), https://oko.press/15-mezczyzn-i-jedna-kobieta-20-mezczyzn-i-jedna-kobieta-bo-jest-2022-w-polsce, [online: luty 2024 r.].
  19.  P. Pacewicz, Rząd Tuska największy w UE. 35 proc. kobiet daje mu awans do II ligi równościhttps://oko.press/polski-rzad-35-proc-kobiet-awans-do-ii-ligi-rownosci, [online: luty 2024 r.].
  20. Dodatkowo należy przypomnieć, że możliwości kobiet w kształtowaniu życia gospodarczego, polityczne, profesjonalnego uprawiania sztuki, sportu, czy działalności naukowej były i są w wielu krajach znacząco ograniczane.