Kto ma odwagę zanurzyć się w destrukcyjnych falach córczanej wściekłości, poznać głębię bezsilności i gniewu? 🌊 😡Przeczytałam Chronologię wody i utonęłam w tej książce.📖
Poniekąd autobiograficzne dzieło Lidii Yuknavitch, przedstawia historię dziewczynki, która wyrosła w domu przepełnionym przemocą.😥 Widmo niebezpieczeństwa i upokorzenia naznaczyło jej wybory i postrzeganie świata. Bohaterka intymność buduje na odrzuceniu, swoja seksualność tworzy na znanej sobie przemocy, a pasję oraz pracę osadza we wstydzie i nieufności.😨 Z każdą stroną rozumiałam coraz bardziej jej traumę, potrafiłam odnaleźć w destrukcyjnych zachowaniach ślady przeżytego cierpienia.
Jest to lektura przerażająca i wciągająca. 🌊W czasie czytania czułam jak razem z Lidią idę na dno, jak łapię powietrze, próbuję utrzymać się na powierzchni. Na szczęście bohaterka jest znakomitą pływaczką (miała szansę wystartować w olimpiadzie) i nie pozwoliła nam utonąć. 🏊♀️ Jak podsumowała to jedna z postaci książki “w tej opowieści jest więcej niż myślisz”. Myślę, że gdyby byłaby to książka jedynie o upadku to nie zostawiłby we mnie tyle myśli, refleksji oraz pytań. 🤔
To książka o tym jak woda może uratować życie (i nie, nie jest to banalna historia). 💦 Po jej lekturze wciąż zastanawiam się jak jesteśmy wszyscy połączeni i w jak różny sposób po przerażających przeżyciach możemy dojść do ukojenia. 🌬To książka o tym jak rodzina nas kształtuje, ale także o tym jak my sami możemy kształtować rodziny, które tworzymy. I chociaż nie da się zignorować czy ukryć traumy, to ważne, aby pamiętać, że nas ona nie definiuje. 💪
TW w książce: przemoc, wykorzystywanie seksualne, poród martwego dziecka
(Patrycja Chlebus-Grudzień)